Sezon 2011/2012 rozpoczął się dla nas udanie. W długą podróż do Żelechowa pojechało 18 zawodników. Taka frekwencja cieszy z pewnością trenera, który ma duże pole manewru w doborze zawodników do 11 meczowej. Wyjazdowe potyczki z Sępem nigdy nie należały do łatwych i taki też był dzisiejszy mecz. Szczególnie dokuczliwy był porywisty wiatr, który nie pozwolił pokazać pełni możliwości obu drużynom
Początek meczu to ostrożna gra obu drużyn w defensywie i próba konstruowania akcji ofensywnych, w naszym wypadku przez środek pola a Sępa akcji w bocznych sektorach boiska. Niestety nie przyniosło to żadnego efektu w postaci zdobytych bramek. W naszej grze było sporo niedokładności i niepotrzebnych fauli.
W 27 minucie meczu doszło do KURIOZALNEJ sytuacji. Do wybitej piłki na 40 metrze dopadł Paweł Jakubik i potężnie uderzył. Piłka wpada do bramki….ale za chwilę jest już poza bramką. Sędzia główny wskazuje na środek boiska co oznacza, że bramka zostaje zdobyta, tymczasem sędzia asystent Maciołek stoi niewzruszony…po konsultacji sędzia Łada zmienia decyzję i nakazuje wznowić grę z pola bramkowego Sępa – mimo naszych protestów. Okazuję się, że siatka była DZIURAWA i pan Maciołek nie zauważył jak piłka wpada do bramki, twierdząc, ze futbolówka opuściła pole gry nad bramką.. Sytuacja ta zdekoncentrowała naszych zawodników i 2 minuty później straciliśmy gola. Gracze Żelechowa przeprowadzili akcje lewą stroną ..podanie w pole karne i lobem piłka wpada do siatki.
Utrata gola podziałała mobilizująco na MKS. Tuż przed przerwą wykonujemy rzut rożny i do wybitej piłki dopada stojący na linii pola Przemek Domalewski – płaski strzał dotyka jeszcze jednego z zawodników Sępa i wpada do bramki. Mamy remis i wracamy do gry J. Za chwilę jednak sędzia gwiżdże ostatni raz w pierwszej połowie. Po gwizdku sędziego na naszą prośbę udajemy się w kierunku feralnej bramki i po oględzinach Pan Łada przyznaje nam rację, że siatka jest dziurawa i bramka Jupika została zdobyta prawidłowo, jednak wyniku już nie można zmienić.
W przerwie trener Sierota udziela wskazówek zawodnikom i na drugą połowę wychodzimy zmobilizowani. Na efekty nie trzeba czekać długo. Składnie rozegrana akcja w 53 minucie i wychodzimy na prowadzenie. Domalewski podaje na prawą stronę pola karnego do Czarka Maliszewskiego, który robi zwód, przekłada piłkę na lewą nogę i mocnym strzałem w długi róg pokonuje bramkarza gospodarzy. 2-1 dla MKS-u.
Po stracie bramki Sęp rzuca się do ataku ale gramy uważnie w defensywie i szybko przerywamy akcje graczy z Żelechowa a będąc w posiadaniu piłki staramy się ją szanować. Po jednej z akcji Paweł Gromek stojąc 3 m od bramki Sępa nieczysto trafia w piłkę i bramki niestety nie ma. Gospodarze też mają swoje szanse ale Radek Przesmycki jest na posterunku albo pomaga mu poprzeczka. Do końca spotkania wynik się już nie zmienia i wracamy z Żelechowa mając 3 pkt. Udane rozpoczęcie sezonu stało się faktem.
Sęp Żelechów – MKS MAŁKINIA 1-2 (1-1)
Skład MKS : Przesmycki Radosław ( C ) - Giziński Cezary ( Tarcicki Kamil - 60 min.), Sokołowski Mariusz, Gromek Paweł, Jakubik Paweł – Imiński Arkadiusz ( Gromek Łukasz - 60 min ), Najgrodzki Adam, Maliszewski Cezary( Piech Piotr - 75 min.), Domalewski Przemysław, Padewski Emil – Rukat Cezary ( Siwek Rafał - 85 min.)
Bramki : Przemysław Domalewski – 45 min., Cezary Maliszewski – 53 min.
Żółta kartka : Sokołowski Mariusz
Sędziowali : Łada Adrian (główny) – Maciołek Sebastian, Kwaśniewski Janusz ( asystenci )
Obserwator – Szymanek Stefan