W ostatnią niedzielę października 2014 roku na obiekcie sportowym w Małkini przy ulicy Kolejowej odbył się mecz XI kolejki rozgrywek o mistrzostwo klasy A pomiędzy miejscowym MKS MAŁKINIA vs TĘCZA STANISŁAWÓW. Jak już wcześniej zapowiadaliśmy będzie to 13 spotkanie pomiędzy obydwoma zespołami o ligowe punkty. W tym spotkaniu trener Zbigniew Suchodolski nie mógł skorzystać z usług trzech filarów podstawowego składu (szkoła i pauza za kartki) i był pełen obaw o przebieg tego meczu.
Punktualnie o godzinie 14.00 arbiter prowadzący to spotkanie dał gwizdkiem sygnał do rozpoczęcia meczu. Po pierwszych minutach spotkania wyraźnie było widać, że gospodarze próbują ograć dzisiejszych rywali dobrymi podaniami, podczas gdy piłkarze TĘCZY STANISŁAWÓW skupiają się na grze atakiem z kontry. Pierwszą groźną akcję z okazją na objęcie prowadzenia w 6 minucie stworzyli sobie gospodarze. Do wychodzącego Arkadiusza Borowego w pole karne futbolówkę dogrywa Adam Najgrodzki. Borówka mija zwodem obrońcę TĘCZY i dogrywa wzdłuż pola bramkowego do Arkadiusza Imińskiego, jego strzał jest blokowany przez stopera gości i wychodzi na rzut rożny. Z rzutu rożnego dośrodkowuje Adam Najgrodzki w pole karne, ale obrońca TĘCZY ponownie wybija piłkę na rzut rożny. Powtórka poprzedniej akcji, jest groźnie, ale kończy się na strachu. W 13 minucie goście przeprowadzają groźną kontrę, która kończy się wykluczeniem naszego lewego obrońcy Kamila Równego z dalszej gry. Napastnik TĘCZY wychodził na pozycję sam na sam z Dominikiem Sekułą (21 metrów od bramki) Kamil chwycił go od tyłu, przerywając w ten sposób jego akcję. Arbiter bez wahania pokazał mu czerwień, osłabiając w ten sposób nasz zespól. Trzynaste spotkanie i trzynasta minuta jak pech to pech, ale mecz trzeba grać dalej. Trener Zbigniew Suchodolski zmuszony jest do przeprowadzenia roszad na pozycjach. Będzie ciężko do końca spotkania zostało 77 minut plus to co doliczy arbiter. Gra przybrała inny obrót. Goście śmielej wychodzą z kontrą mając jednego piłkarza więcej. Jedna z kontr w 33 minucie kończy się zdobyciem gola. 1-0 prowadzi TĘCZA STANISŁAWÓW. Gospodarze w 36 minucie ponownie groźnie kontratakują. Arkadiusz Borowy wykłada futbolówkę Adamowi Najgrodzkiemu a on decyduje się na strzał, piłka leci obok słupka bramki gości i opuszcza plac gry. W odpowiedzi w 40 minucie goście też groźnie zaatakowali, strzał ich napastnika broni Dominik Sekuła. Do przerwy wynik już nie uległ zmianie. Zostało 1-0 dla TĘCZY STANISŁAWÓW. Po zmianie stron i wznowieniu gry w drugiej połowie mecz zaczął się mimo, że graliśmy w osłabieniu od groźnych ataków naszej drużyny. W 56 minucie Kamil Suszczyński dokładnie wrzuca futbolówkę w pole karne do Damiana Dębkowskiego, który zwodem mija obrońcę TĘCZY i strzela w krótki róg bramki rywali. Golkiper gości z trudnościami wybija futbolówkę na rzut rożny. Z naszego rozegrania nic nie wychodzi. Goście mądrze ustawieni przez swego trenera bronią wyniku i czekają okazji na zadanie ostatecznego nam ciosu. W 61 minucie gotuje się pod bramką rywala. MKS MAŁKINIA po kolei wykonuje 3 rzuty rożne (chciałoby się powiedzieć 3 rzuty rożne i karny), najgroźniejszy okazuje się ten trzeci, źle wybitą futbolówkę przez rywali z pola karnego dopada Arkadiusz Borowy i bez zastanowienia uderza z woleja, piłka mija słupek bramki rywali opuszczając plac gry. W 78 minucie było już 1-1, swego pierwszego gola w tym spotkaniu, a 11 w sezonie strzela Arkadiusz „Borówka” Borowy. Akcję początkuje kapitan naszego zespołu Adam Najgrodzki odgrywając futbolówkę na prawą stronę boiska do wychodzącego Damiana Dębkowskiego. Poldek mija obrońcę i będąc już w polu karnym wykłada piłkę na 16 metr Arkadiuszowi Borowemu, który popisuje się pięknym strzałem z pierwszej piłki w długi róg bramki rywali. Golkiper gości nie miał szans na obronę tego piekielnie silnego strzału. Pozostało mu tylko wyjąć futbolówkę z bramki. Jest wreszcie upragniony po 65 minutach gry w osłabieniu remis. Goście zerwali się do ataku, choć my też nie byliśmy im dłużni. Ale to piłkarze TĘCZY mieli w 89 minucie szansę na zdobycie zwycięskiego gola. Prawą stroną naszego boiska poszła kontra, napastnik rywali oddał zaskakujący strzał w krótki róg bramki, jak zatrzymał jego strzał wie tylko Dominik Sekuła, bo gdyby piłka wpadła do bramki jak myśleli piłkarze TĘCZY byłoby po herbacie. Arbiter przedłużył spotkanie o 2 minuty. W doliczonym czasie gry doszło do niepotrzebnych przepychanek między piłkarzami obu drużyn w środkowej strefie boiska. Pomocnik TĘCZY fauluje Kamila Suszczyńskiego, co wywołało u piłkarzy reakcję łańcuchową i doszło do przepychanek (końcówka meczu-adrenalina buzowała w żyłach) i do akcji musiała wejść cała trójka arbitrów, która szybciutko zaprowadziła porządek w szeregach obu drużyn. Na gorące głowy piłkarzy posypały się żółte kartoniki. Po wznowieniu gry nasz zespół stworzył groźną końcową akcję meczu, która mogła nam dać 3 punkty. Strzał Arkadiusza Borowego z pola karnego mija o centymetry poprzeczkę bramki rywali. Po wznowieniu gry przez golkipera TĘCZY arbiter kończy to spotkanie. Tak więc 13 spotkanie obu drużyn o ligowe punkty kończy się ich podziałem. W statystykach odnotujemy je jako 3 remis. Mimo, że bez mała 80 minut nasz zespół grał w osłabieniu to należy pochwalić chłopaków za ich waleczność i grę do końca o korzystny wynik. Choć remis to tylko 1 punkt, ale też powinien cieszyć. Z drugiej strony szkoda nie wykorzystanych szans , bo rywale z czuba tabeli powiększają dzielącą różnicę punktową o kolejne punkty wygrywając swe spotkania. Trudno gra toczy się dalej, do zdobycia w tej rundzie jest jeszcze 6 punktów i dobrze byłoby dopisać je na nasze konto. Dwa najbliższe kończące rudę jesienną spotkania rozegramy u siebie podejmując LKS OSTRÓWEK (31.10.14) i LIWIĘ ŁOCHÓW (09.11.14).
MKS MAŁKINIA – TĘCZA STANISŁAWÓW 1-1 (0-1)
BRAMKI: MKS 78’ ARKADIUSZ BOROWY; TĘCZA 33’
MKS MAŁKINIA: DOMINIK SEKUŁA – PRZEMYSŁAW MALISZEWSKI (77’ BARTŁOMIEJ SOKOŁOWSKI), CEZARY GIZIŃSKI, ADAM NIEMIRA, KAMIL RÓWNY (CZK) – KAMIL SUSZCZYŃSKI, ADAM NAJGRODZKI, ARKADIUSZ IMIŃSKI (ŻK), DAMIAN DĘBKOWSKI – ARKADIUSZ BOROWY, MARCIN SADOWSKI (70’ RAFAŁ SIWEK).
10
