Małkiński Klub Sportowy - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Statystyki drużyny

Wyszukiwarka

Aktualności

JUNIOR ROZBROIŁ BROŃ!!! FOTO

  • autor: Paweł Wenus, 2015-10-05 19:08

W pierwszą sobotę października przy pięknej słonecznej pogodzie Juniorzy MKS MAŁKINIA podejmowali na własnym obiekcie sportowym piłkarzy z dalekiego Radomia (229 km). Mecz pomiędzy miejscowym MKS-em a RKP 1926 BROŃ RADOM rozpoczął VIII kolejkę spotkań o Mistrzostwo 1 Ligi Wojewódzkiej Juniorów. Oba zespoły na murawę wyszły z myślą zgarnięcia pełnej puli zwycięstwa. Pewny łatwej wygranej wydawał się być zespół BRONI RADOM, gdyż w pierwszym meczu u siebie rozbił łatwo MKS 9:0. Nasi chłopcy nastawieni odpowiednio przez trenera Sylwestra Sierotę wiedzieli, co ich czeka, więc pomimo szpitala w drużynie spięli się mocno w sobie i twardo postanowili bronić honoru.

Od pierwszego gwizdka arbitra Piotra Pniewskiego, któremu na liniach asystowali Łukasz Wojtczyk i Piotr Woliński oba zespoły grę rozpoczęły dość spokojnie. Pierwsze ataki z obu stron są nieśmiałe, polegające na wzajemnym badaniu się i szukaniu słabych stron rywala. Z każdą upływającą minutą gra nabierała tempa i rumieńców. Raz jedna drużyna to za chwilę druga stwarzały sobie okazje strzeleckie. Groźniejsze kontry wyprowadzał zespół przyjezdnych, których ataki rozbijała nasza linia defensywna kierowana przez parę stoperów Krzysztofa Krawczyka i Dawida Kochańskiego. Boki obrony obstawiali Kamil Długoborski i Damian Pawłowski. Gdy rywal sforsował naszą linię obronną w odwodzie mieliśmy jeszcze dobrze dysponowanego dziś Kacpra „Duszka” Klamera. Fragmentami gra zaczęła się zaostrzać, na co szybko zareagowali arbitrzy. Piotr Pniewski nie wahał się używać gwizdka a krnąbrnych piłkarzy upominał słownie i ucinał wszelkie dyskusje. To on jest arbitrem, który prowadzi te zawody a nie piłkarze. W 28 minucie po nieczystym zagraniu przez rywala faulowany był Mateusz Rutkowski. Piłkę w odległości ok. 26 metrów od bramki ustawił Michał Zawistowski. Huknął bezpośrednio na bramkę jak z armaty, ale niestety piłka o włos mija lewy słupek bramki i opuszcza plac gry. Jęk zawodu na trybunach. Zabrakło Michasiowi precyzji i szczęścia, bo bramkarz gości nie obroniłby tego siarczystego strzału. Piłka przełamałaby mu ręce i wylądowała w siatce. Szkoda. Goście mimo optycznej przewagi nie mogą nadal przełamać naszego oporu. Ich napastnicy zmieniają się pozycjami, ale to nie przynosi pożądanego efektu. My bronimy się umiejętnie i dzielnie, wychodząc z kontrami. Po upływie 45 minut arbiter Piotr Pniewski kończy pierwszą połowę spotkania, w której żaden z zespołów nie cieszył się ze zdobyczy bramkowej. Drugą odsłonę znacznie odważniej zaczęła drużyna przyjezdnych. Przez pierwsze minuty całkowicie zdominowała grę, zagrażając dwukrotnie naszej bramce. Na przeszkodzie do zdobycia prowadzenia gościom stawał Duszek, któremu sprzyjało szczęście. W 49 minucie napastnik Radomia będąc sam na sam z Duszkiem oddaje silny strzał. Kacper broni go nogami. Piłka odbita od nóg odbija się jeszcze od nierównej murawy i uderza w słupek i gol. Nie. Nie tym razem. Duszek zdążył się pozbierać i złapał ją, gdy zmierzała już do bramki. Nim upłynęły kolejne 3 minuty goście znowu mają sytuację bramkową i tym razem z opresji ratuje zespół Duszek. Reakcja trenera Sylwestra Sieroty z ławki jest natychmiastowa, krzykiem podpowiada, aby zespół się obudził i brał się do roboty. Napór przyjezdnych trwa, chcą za wszelką cenę zdobyć gola i złamać nasz opór. Nic z tego. Chłopcy po reakcji trenera przebudzili się i nadal mądrze się bronią. W 57 minucie miała miejsce kontrowersyjna sytuacja w naszym polu karnym. Akcja szła lewą stroną na wrzutkę w 11 metr decyduje się pomocnik BRONI RADOM. Do tego dośrodkowania ruszył nasz stoper Krzysztof Krawczyk i napastnik gości. Całą akcję asekuruje Hubert Rutkowski. Nagle na murawę pada piłkarz BRONI. Arbiter Piotr Pniewski ma chwilę zawahania, ale gwiżdże i wskazuje na wapno. Z uwagi, że nie widział całej sytuacji dokładnie (był zasłonięty), więc skonsultował się ze swym asystentem Piotrem Wolińskim. Po konsultacji anulował swą pierwszą decyzję o rzucie karnym wskazując na 5 metr pola bramkowego nakazując wznowienie gry od naszej bramki. Była to słuszna decyzja arbitra, gdyż piłkarz BRONI zaplątał się o własne nogi (rozwiązany but) i upadł na murawę. Goście zbytnio nie protestowali decyzji Piotra Pniewskiego. Po tej sytuacji nasi piłkarze, jakby złapali drugi oddech i śmielej zaczęli atakować bramkę rywali. Natomiast piłkarzom BRONI RADOM zaczęły puszczać nerwy, zaostrzyli grę coraz częściej uciekając się do nieprzepisowych zagrań. Taką sytuację mieliśmy 67 minucie, kiedy napastnik gości bez pardonu staranował naszego Kacperka, który padł na murawę trzymając się za głowę. Potrzebna była pomoc medyczna. Po jej udzieleniu obolały Duszek pozbierał się i stanął ponownie między słupkami. Twardy z niego chłopak. Tu możemy mieć troszkę żalu do arbitra, że nie ukarał żółtym kartonikiem piłkarza gości. My jesteśmy tylko kibicami i bronimy swoich chłopaków. Arbiter był bliżej całej sytuacji i widział dokładniej. W 70 minucie poszła nasza kontra. Piłkę do gry wprowadził dalekim wykopem Duszek. Mateusz Rutkowski ją przyjął, ograł środkowego stopera i odegrał na prawą stronę do wychodzącego na czystą pozycję Michała Zawistowskiego. Michaś zwodem minął obrońcę i wszedł w pole karne. Decyduje się na płaski strzał po ziemi w dolny prawy róg bramki. Jego strzał końcami palców wybija bramkarz gości. Piłka po drodze uderza w słupek i opuszcza plac gry. Jęk zawodu na trybunach. Z rzutu rożnego dośrodkowuje Mateusz Maciuszko  piłkę głową uderza Krzysztof Krawczyk, ale nie daje bramkarzowi powodów do niepokoju, gdyż piłka szybuje nad poprzeczką. Goście wychodzą z kontrą lewą stroną. W odległości ok. 28 metrów od naszej bramki jest faulowany ich napastnik. Arbiter Piotr Pniewski przyznaje gościom rzut wolny. Jest 83 minuta gry, w której za niesportowe zachowanie z boiska po czerwieni wylatuje napastnik BRONI RADOM. Sam chciał wymierzyć sprawiedliwość uderzając Damiana Pawłowskiego łokciem w głowę (atak łokciem w głowę bez piłki z nadmierną siłą w czasie przerwy w grze). Ten gość już wcześniej powinien być usunięty z boiska za nadmierną ostrą grę. Po stałym fragmencie gry my odzyskujemy piłkę i wychodzimy z kontrą lewą stroną. Dominik Sadowski dogrywa do Mateusza Rutkowskiego. Rutek idzie przebojem do końcowej linii i zagrywa wzdłuż linii bramkowej. Z piłką mija się bramkarz gości. Akcji nie zdążył domknąć Michał Zawistowski, który oddychał już oparami, a wystarczyłoby tylko nastawić nogę by piłka sama wpadła do pustej bramki. Goście grając w osłabieniu bronią remisu. My coraz groźniej atakujemy, chcąc za wszelką cenę zwyciężyć. Znakomitą sytuację miał Dominik Sadowski, który odebrał piłkę obrońcy i poszedł w pole karne. Z ostrego kąta oddaje strzał, ale piłka uderza w boczną siatkę bramki rywala. W 89 minucie pada wreszcie gol, ale arbiter liniowy Łukasz Wojtczyk sygnalizuje spalonego. Arbiter główny Piotr Pniewski potwierdza jego decyzję. Mateusz Rutkowski przyłapany na spalonym. A mogło być tak happy. Jęk na trybunach i złość na arbitra liniowego za uniesioną chorągiewkę. Piotr Pniewski dolicza 4 minuty do regulaminowego czasu gry. To wszystko na dzisiaj mecz po upływie doliczonego czasu kończy się wynikiem 0:0. Kibice (67 osób), którzy przybyli na to spotkanie nie mogą narzekać na to, co działo się dzisiaj na murawie. Przewaga optyczna gości była widoczna od pierwszych minut spotkania, ale nie umieli jej przekuć na gole. W zespole BRONI RADOM było widać dojrzałość, zmysł taktyczny i duże ogranie. U nas dobre spotkanie w bramce rozegrał Kacper Klamer, który wybronił kilka dogodnych sytuacji strzeleckich gości. Pozostali chłopcy też dorzucili cegiełkę i pokazali charakter, upór i walkę o honor do końca rozbrajając faworyzowaną BROŃ RADOM. Gdyby nie plaga kontuzji gra naszego zespołu byłaby efektowniejsza. Cieszy natomiast fakt, że kolejny raz wykorzystaliśmy atut własnego boiska, na którym nie doznaliśmy jeszcze porażki. Aby nie zapeszyć mówimy a kysz, a kysz. Słowa uznania należą się trójce arbitrów za sprawiedliwy kawał dobrej roboty. Byli obiektywni i nie pozwalali na grę niezgodną z przepisami fair play.

 

                                              MKS MAŁKINIA – RKP 1926 BROŃ RADOM 0:0

MKS MAŁKINIA: KACPER KLAMER (żk) – DAMIAN PAWŁOWSKI, KRZYSZTOF KRAWCZYK, DAWID KOCHAŃSKI (żk), KAMIL DŁUGOBORSKI - MACIEJ SMOLEWSKI, HUBERT RUTKOWSKI, MATEUSZ RUTKOWSKI, MATEUSZ MACIUSZKO – MICHAŁ ZAWISTOWSKI, DOMINIK SADOWSKI


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [631]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Ostatnie spotkanie

MKS MałkiniaZryw Sobolew
MKS Małkinia 4:0 Zryw Sobolew
2021-05-16, 16:00:00
     

Reklama

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Wyniki

Ostatnia kolejka 28
Fenix Siennica 1:3 MKS Małkinia
Jabłonianka Jabłonna Lacka 4:1 LKS Ostrówek
Victoria Kałuszyn 1:2 Kolektyw Oleśnica
Miedzanka Miedzna 2:5 Jastrząb Żeliszew
Polonez Mordy 0:7 Watra Mrozy
Naprzód Skórzec 3:0 Płomień Dębe Wielkie
Orzeł Unin 3:0 Czarni Węgrów
Wektra Zbuczyn 4:2 Mazovia II Mińsk Mazowiecki
Zryw Sobolew 3:5 Wilga Miastków Kościelny

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 29
MKS Małkinia - Wektra Zbuczyn
Zryw Sobolew - Jabłonianka Jabłonna Lacka
Wilga Miastków Kościelny - Fenix Siennica
Mazovia II Mińsk Mazowiecki - Orzeł Unin
Czarni Węgrów - Naprzód Skórzec
Płomień Dębe Wielkie - Polonez Mordy
Watra Mrozy - Miedzanka Miedzna
Jastrząb Żeliszew - Victoria Kałuszyn
Kolektyw Oleśnica - LKS Ostrówek

Kalendarium

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

04

04-2024

czwartek

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 8 gości

dzisiaj: 368, wczoraj: 497
ogółem: 2 673 063

statystyki szczegółowe

Kontakt

  
Małkiński Klub Sportowy
 
ul. Przedszkolna 3
07-320 Małkinia Górna
tel: 504 - 076 - 115
       606 -336 - 508
E-mail: mksmalkinia1938@wp.pl
STADION w Małkini Górnej ul. Kolejowa

Kontakt z trenerami:
Karol Dmochowski – trener Seniorów 665–793–716
Sylwester Sierota - trener Młodzików - 2008/2009 I MŁODSI  500-286-045
Zbigniew Suchodolski – trener Juniorów 2003/2004/2005 608–388-682
Wiesław Jarząbek - trener Trampkarzy 2006/2007/2008 606-221-030