Małkiński Klub Sportowy - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Statystyki drużyny

Wyszukiwarka

Aktualności

MECZ NIEWYKORZYSTANYCH SZANS FOTO

  • autor: Paweł Wenus, 2016-05-31 14:19

W te niedzielne majowe popołudnie pierwsza drużyna MKS MAŁKINIA podejmowała na swym obiekcie sportowym przy ulicy Kolejowej swych bliskich sąsiadów z niedalekiego Ostrówka Węgrowskiego. Warunki wręcz idealne do rozegrania spotkania w ramach 22 kolejki o Mistrzostwo Siedleckiej Klasy A. Przed spotkaniem oba zespoły wiedziały, o jaką stawkę toczy się gra. Żaden z nich nie mógł sobie pozwolić na porażkę i utratę punktów. Na piłkarzach ciążyła duża presja, tym bardziej, że MKS chciał wykorzystać atut własnego boiska. To chyba w dużej mierze zaważyło na psychice naszych piłkarzy(jak do końca obejrzało się to spotkanie). Czyżbyśmy mieli następny hit kolejki. Arbitrzy wyprowadzają oba zespoły na środek placu gry. Tradycyjne przywitanie się obu zespołów z publicznością, która w liczbie 165 osób, w tym ok. 20 sympatyków LKS OSTRÓWEK zasiadło na trybunach i przybicie piątek między sobą dopełniło formalności. Jeszcze losowanie stron i można zaczynać. Piłka ustawiona na punkcie środka boiska. Godzina 16.05. Gwizdek Karola Wójcika.

Galeria zdjęć


mks-ostrowek-6453955.jpg mks-ostrowek-6453956.jpg mks-ostrowek-6453957.jpg

Rozpoczyna się gra. Od pierwszego gwizdka na murawie zaczyna trwać zażarta walka o zdobycie pierwszego gola i psychologicznej przewagi nad rywalem. Gospodarze, czyli MKS MAŁKINIA bardziej konkretni w swych poczynaniach. Już w 3 minucie tworzą groźną sytuację pod bramką przyjezdnych. Cezary Maliszewski po wymianie podań z Kamilem Suszczyńskim decyduje się na wrzutkę z krawędzi linii końcowej boiska na 11 metr do Adama Najgrodzkiego. Groszek gasi ładnym przyjęciem futbolówkę i decyduje się na bezpośredni strzał. Golkiper gości popisuje się znakomitą interwencją. Pierwsze minuty pokazały, jaką taktykę przyjął rywal. Okopany i schowany za podwójną linią zasieków nastawił się na szybką grę z kontry. Coraz groźniej i mocniej naciska MKS. Swoich szans nie wykorzystują Adam Najgrodzki, Rafał Wyszomirski czy Damian Dębkowski. Goście schowani za murem przetrzymują tę nawałnicę (golkiper miał w tym czasie, co robić i sprzyjało mu szczęście) i wychodzą z kontrą, która w 23 minucie kończy się golem strzelonym przez Mateusza Kopacza. 1-0. Prowadzą piłkarze z Ostrówka. Gospodarze podrażnieni utratą gola rzucają się do odrabiania straty, ale popełniają błąd w środku pola, który mógł w 25 minucie skończyć się fatalnie. Jednak strzał z bliskiej odległości najlepszego bombardiera Ostrówka Pawła Oniśk broni Dominik Sekuła. W między czasie Karol Wójcik zrobił przerwę (27 minucie), żeby piłkarze uzupełnili sobie płyny, bo słoneczko grzeje jakby to był już lipiec. Po tej krótkiej przerwie my ruszamy z kontrą a pod bramką przyjezdnych gotuje się jak w kotle. W 31 minucie po strzale Rafała Wyszomirskiego golkiper LKS-u jakimś cudem broni wybijając futbolówkę przed siebie do przodu, którą dopada Damian Dębkowski i strzela, ale z linii bramkowej wybija futbolówkę jeden z obrońców. Uff. Było blisko! Pachniało nawet golem wyrównującym. Na trybunach jęk zawodu. Dlaczego ona nie wpadła? Cóż szczęście dziś przy gościach. Akcja trwa w najlepsze, gdy w polu karnym faulowany jest Damian Dębkowski. Gwizdek Karola Wójcika i sygnalizacja Piotra Wolińskiego. Arbiter główny bez wahania wskazał na wapno. Piłkę na 11 metrze ustawia Cezary Maliszewski. Ponowny gwizdek. Czaruś podbiega i strzela lewą nóżką. GOOL! Mamy wyrównanie w meczu 1-1. Gol strzelony przez Czarusia jest jego 14 trafieniem w tych rozgrywkach. Gramy dalej. Mecz zaczyna się od początku. To jednak MKS poczuł krew i idzie za ciosem. Na prostopadłe podanie ze środka boiska decyduje się Groszek do wychodzącego Rafała Wyszomirskiego, ale Piotr Woliński sygnalizuje pozycję spaloną, którą potwierdza Karol Wójcik. Rafał Wyszomirski przyłapany na spalonym. Gramy dalej. Gra zaczyna się lekko zaostrzać. Cezary Maliszewski łamie zasady, za co dostaje żółty kartonik. W 42 minucie goście kolejną kontrę zamieniają na gola, którego autorem jest Konrad Akonom. Borówka spochmurniał, bo mecz jest nie po jego myśli. Mamy „milion dwieście” okazji, oddajemy „475” strzałów, a w siatce przyjezdnych oprócz gola zdobytego z wapna nadal pusto. Tak, jak powiedzieliśmy gra zaostrzyła się. Żółte kartki są i dla przyjezdnych. Choć kibice chcieliby, żeby było ich więcej arbiter wie, co robi, bo to on jest na bieżąco z przepisami. Niektóre nieczyste zagrania kończą się ostra reprymendą, co znacznie studzi rozpalone głowy piłkarzy. Za przerwy w grze, piłkarze będą grać o 1 minutę dłużej. Wynikiem 1-2 kończy się pierwsza część spotkania w Małkini. Przy takim wyniku goście wyprzedzają nas o dwa punkty w tabeli. Godzina 17.05. Gwizdek Karola Wójcika wznawia druga odsłonę zawodów. Od pierwszych minut rusza fala ataków na bramkę przyjezdnych. Goście z Ostrówka prowadząc w tym spotkaniu cofnęli się za swoje wykopane wilcze doły i bronili swego. Czekali cierpliwie na swą kolei. Napór gospodarzy trwa na dobre a linia defensywna ledwo daje radę zatkać dziury, które coraz mocniej zaczynają przepuszczać. W bramce golkiper dwoi się i troi, aby zapobiec utracie gola. W 60 minucie Borówka chce jeszcze bardziej podkręcić tempo gry, więc po raz pierwszy sięga po swe odwody. Na murawie widzimy za Kamila Suszczyńskiego i Bartłomieja Wróblewskiego Przemka Maliszewskiego i Marcina Sadowskiego. Wejście świeżej krwi podkręciło adrenalinę. Goście cały czas starają się rozbić nasze ataki, jak izbica krę na rzece. Trwa w najlepsze oblężenie bramki Ostrówka. Cóż z tego, kiedy brakuje szczęścia przy wykończeniu akcji, bo piłka jak zaczarowana nie chce wpaść do siatki przyjezdnych. W 67 minucie mamy kolejną zmianę w naszym zespole murawę opuszcza Damian Dębkowski w jego miejsce wchodzi Arkadiusz Imiński. A w 68 minucie naszych napastników wyręcza obrońca gości strzelając gola samobójczego. Akcję rozpoczął ze środka pola nasz stoper Paweł Jakubik, który zdecydował się na długie kresowe podanie w pole karne do Cezarego Maliszewskiego. Czaruś kryty przez obrońcę przegrywa pojedynek główkowy. Obrońca niechcący przedłuża głową to podanie, które kompletnie zaskakuje wychodzącego golkipera i nad jego rękoma piłka ląduje w siatce. Jest remis 2-2. Nasi piłkarze, chcą za wszelka cenę wygrać to spotkanie, goście też nie zamierzają odpuścić a Karol Wójcik robi im ponownie przerwę techniczna na uzupełnienie płynów. Po kolejnej przerwie gra toczy się dalej. Na prawej stronie dobrze zaczyna poczynać sobie Marcin Sadowski, co i rusz za plecami zostawia swego opiekuna, który ucieka się do nieczystego zagrania atakując od tyłu nogi naszego pomocnika. W Marcinie młoda krew się za buzowała i skoczył do swego krzywdziciela chcąc na miejscu wymierzyć sprawiedliwość. Na to natychmiast zareagował Karol Wójcik rozdzielając zadziorne dwa koguty. Marcinowi za niesportowe zachowanie dostało się żółtko. Po konsultacji z liniowym Piotrem Wolińskim żółtko zobaczył też winowajca obrońca Ostrówka. W 75 minucie za kulejącego Cezarego Maliszewskiego na murawę wchodzi Rafał Siwek. Raz jedni to za chwilę drudzy padają na murawę, ale Karol Wójcik na wszystkie aktorskie okrzyki nie daje się kupić. W 80 minucie goście kolejny raz wychodzą z kontrą, którą powinni zakończyć zdobyciem gola, ale tym razem szczęście uśmiechnęło się do nas. Za to my cały czas szturmujemy bramkę przyjezdnych. Strzały z daleka, strzały z bliskiej odległości padają łupem golkipera przyjezdnych, który chyba zawarł z „kimś” jakiś pakt, żeby ten „ktoś” nad nim czuwał . Końcówka meczu to już dosłowne oblężenie Częstochowy, sorry chciałem powiedzieć bramki Ostrówka. Swoich okazji nie wykorzystali Rafał Wyszomirski (3), Marcin Sadowski (1), Adam Najgrodzki (1). Gdyby w tych sytuacjach zachowali, choć troszkę zimnej krwi (łatwo się mówi, jak się ogląda mecz z boku) to wynik uległby zmianie na naszą korzyść, tym bardziej, że Karol Wójcik za przerwy w grze doliczył 5 minut do regulaminowego czasu gry. Niestety wynik nie uległ już zmianie. W 90+5’ pada ostatni gwizdek w tych zawodach, które kończą się podziałem punktów. Czy można było wygrać ten mecz? Pewnie, że można go było wygrać. Na tyle stworzonych okazji, którymi można było obdzieli pozostałe sześć meczy 22 kolejki wykorzystuje się jedną i to z rzutu karnego, bo przy drugim golu naszych napastników wyręczył obrońca przyjezdnych. Gdzie się podziała nasza skuteczność? Panowie piłka nożna jest grą zespołową, najważniejsze jest dobro zespołu a później liczą się statystyki indywidualne. Kibice nie mieli czasu na nudę (szybciej na zawał serca – tyle okazji), bo spotkanie było prowadzone w szybkim tempie, było pełne akcji i emocjonujących momentów z obu stron. Hit kolejki całkiem zasłużony. MKS kontrolował grę przez większą część meczu szczególnie w drugiej połowie zamknął gości w przysłowiowym zamku hokejowym. Goście umiejętnie się bronili i szukali gry w szybkiej kontrze. Arbitrom dziękujemy za pracę, bo chwilami mieli ciężki orzech do zgryzienia.

                                          MKS MAŁKINIA   -   LKS OSTRÓWEK 2-2 (1-2)

BRAMKI: MKS - Cezary Maliszewski 35’(k), samobójcza 68’ ;  LKS - Mariusz Kopacz 23’, Konrad Akonom 42’

 MKS MAŁKINIA: Dominik Sekuła – Kamil Suszczyński (60’ Przemysław Maliszewski), Paweł Jakubik, Cezary Giziński, Kamil Równy – Bartłomiej Wróblewski (60’ Marcin Sadowski (żk)), Daniel Góral, Adam Najgrodzki, Cezary Maliszewski (gol+żk)(75’ Rafał Siwek) – Rafał Wyszomirski, Damian Dębkowski (67’ Arkadiusz Imiński).

 


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [635]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Ostatnie spotkanie

MKS MałkiniaZryw Sobolew
MKS Małkinia 4:0 Zryw Sobolew
2021-05-16, 16:00:00
     

Reklama

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Wyniki

Ostatnia kolejka 28
Fenix Siennica 1:3 MKS Małkinia
Jabłonianka Jabłonna Lacka 4:1 LKS Ostrówek
Victoria Kałuszyn 1:2 Kolektyw Oleśnica
Miedzanka Miedzna 2:5 Jastrząb Żeliszew
Polonez Mordy 0:7 Watra Mrozy
Naprzód Skórzec 3:0 Płomień Dębe Wielkie
Orzeł Unin 3:0 Czarni Węgrów
Wektra Zbuczyn 4:2 Mazovia II Mińsk Mazowiecki
Zryw Sobolew 3:5 Wilga Miastków Kościelny

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 29
MKS Małkinia - Wektra Zbuczyn
Zryw Sobolew - Jabłonianka Jabłonna Lacka
Wilga Miastków Kościelny - Fenix Siennica
Mazovia II Mińsk Mazowiecki - Orzeł Unin
Czarni Węgrów - Naprzód Skórzec
Płomień Dębe Wielkie - Polonez Mordy
Watra Mrozy - Miedzanka Miedzna
Jastrząb Żeliszew - Victoria Kałuszyn
Kolektyw Oleśnica - LKS Ostrówek

Kalendarium

19

04-2024

piątek

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 6 gości

dzisiaj: 644, wczoraj: 387
ogółem: 2 680 496

statystyki szczegółowe

Kontakt

  
Małkiński Klub Sportowy
 
ul. Przedszkolna 3
07-320 Małkinia Górna
tel: 504 - 076 - 115
       606 -336 - 508
E-mail: mksmalkinia1938@wp.pl
STADION w Małkini Górnej ul. Kolejowa

Kontakt z trenerami:
Karol Dmochowski – trener Seniorów 665–793–716
Sylwester Sierota - trener Młodzików - 2008/2009 I MŁODSI  500-286-045
Zbigniew Suchodolski – trener Juniorów 2003/2004/2005 608–388-682
Wiesław Jarząbek - trener Trampkarzy 2006/2007/2008 606-221-030