Małkiński Klub Sportowy - strona nieoficjalna

 Pierwszy zespół MKS MAŁKINIA w niedzielę 19 listopada odrabiał zaległości z 11 kolejki spotkań. W te niedzielne przedpołudnie nasi piłkarze udali się do oddalonego o 91 km Cegłowa na spotkanie z miejscową JUTRZENKĄ. Godzina 12.00. Trójka arbitrów w składzie, jako główny Piotr Woliński, któremu na liniach pomagają Mateusz Dróżdż i Janusz Woleń wyprowadza oba zespoły na środek boiska. Tradycyjne przywitanie i przybicie „piątek” pomiędzy uczestnikami tych zawodów i można rozpocząć grę. Jeszcze tylko korekta czasu i pierwszy gwizdek Piotra Wolńskiego daje sygnał do rozpoczęcia ostatniego spotkania w tej rundzie rozgrywek między obydwoma zespołami. Oba zespoły od pierwszych minut chcą strzelić szybko gola, który pozwoli im na zdobycie psychologicznej przewagi nad rywalem i dalsze kontrolowanie gry. Konstruują, więc swoje akcje i choć są one groźne to jednak nie przynoszą efektu w postaci gola. Przy ich wykończeniu brakuje dokładności i zimnej krwi oraz szczęścia, któremu nie raz trzeba pomóc. Mecz ciężki i twardy. Na pierwszego gola musieliśmy czekać aż do 43 minuty, kiedy to Michał Zawistowski (MKS) strzela gola z rzutu karnego. Na przerwę piłkarze schodzą z jedno bramkowym prowadzeniem zespołu przyjezdnych. Po zmianie stron oba zespoły nadal dążą do strzelenia gola. Jutrzenka chce za wszelką cenę doprowadzić do remisu, z kolei MKS do podwyższenia wyniku. Mamy akcje, nawet dużo akcji. Mamy okazje w tym nawet 100%, ale nie mamy gola. Czegoś w tym wszystkim brakuje. Brakuje dokładnego ostatniego podania i chłodnej głowy, aby to wszystko zakończyć golem. Czym bliżej końca spotkania gra staje się nerwowa. W 90 minucie gospodarze wreszcie dopięli swego, wykorzystując błąd naszego bramkarza doprowadzają do wyrównania. Na listę strzelców wpisał się Marcin Rutkowski, który uratował swój zespół od porażki dając im upragniony remis i 1 punkt. Za przerwy w grze Piotr Wolański dołożył do regulaminowego czasu gry aż 5 minut, które i tak żaden z zespołów niewykorzystał na swoją korzyść. Ostatecznie spotkanie kończy się remisem i podziałem punktów. Teraz oba zespoły mają do połowy marca 2018 roku tak, jak i pozostałe zimową przerwę w rozgrywkach.
 

JUTRZENKA CEGŁÓW – MKS MAŁKINIA 1:1 (0:1)

BRAMKI: Marcin Rutkowski 90’ – Michał Zawistowski 43’(k)

MKS MAŁKINIA; Kacper Klamer (żk) – Przemysław Maliszewski (żk) (88’ Michał Olszewski), Kamil Suszczyński, Damian Pawłowski, Kamil Równy (żk) – Bartłomiej Wróblewski (85’ Marcin Sadowski), Adam Najgrodzki, Mateusz Rutkowski, Piotr Barszcz – Mateusz Jakubowski, Michał Zawistowski (gol + żk).