Jest sobotnie czerwcowe przedpołudnie. Aura sprzyja młodym piłkarzom do rozegrania rewanżowego spotkania w ramach rozgrywek Siedleckiej Ligi Trampkarzy – Grupa C 1. Dziś gospodarzem spotkania jest WICHER SADOWNE, który gości na swym obiekcie zespół MKS MAŁKINIA. Przed tym spotkaniem trener MKS MAŁKINIA Zbigniew Suchodolski był pełen obaw o formę swych podopiecznych, którzy przymusowo pauzowali dwa tygodnie. A w tym czasie gospodarze po 2:1 ograli JASTRZĘBIA ŻELISZEW i PODLASIE SOKOŁÓW PODLASKI. Trójka arbitrów w składzie, jako główny Marcin Protasiewicz, któremu na liniach będą asystowali Emilia Strzalińska i Rafał Polkowski wyprowadza oba zespoły na środek boiska. Tradycyjne piątki, kontrola czasu i można zaczynać. Godzina punkt 11.00. Gwizdek. Pierwsza piłka w grze. Do ataku ruszają piłkarze MKS MAŁKINIA. Po chłopcach widać, że są głodni gry i rwą się do boju.
Na efekty nie musieliśmy długo czekać. Pierwszego gola widzimy już 5 minucie. Prowadzenie przyjezdnym dał Damian Han strzelając na 0:1. Za nim się gospodarze otrząsnęli, a w 7 minucie było już 0:2. Tym razem na listę strzelców wpisał się Mateusz Fydrych. Po tej bramce gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Ich kontry stawały się coraz groźniejsze i zaczynało pachnieć golem kontaktowym. Nasza gra zaczęła siadać. W naszych szeregach pokazało się lekkie rozprężenie (czyżby skutki dwutygodniowej pauzy?). Pojawiły się proste błędy i nie dokładne podania. Trener Zbigniew Suchodolski na te nasze ruchy zaczął dość szybko z boku linii reagować. Chłopcy po kilku słowach reprymendy spięli się i zaczęli pomału zaprowadzać porządek w swych szeregach. Niestety tuż przed gwizdkiem na przerwę Marcina Protasiewicza gola kontaktowego dla gospodarzy strzela w 35 minucie Piotr Tytman. Gwizdek. Przerwa w Sadownem. Goście prowadzą z miejscowym WICHREM 1:2. Po zmianie stron i wznowieniu gry walka idzie na całego. Gospodarze po golu kontaktowym wyczuli, że mają przyjezdnych na widelcu dożą do wyrównania. Z kolei MKS MAŁKINIA po chwilowym rozprężeniu umiejętnie się broni i szuka okazji w szybkim kontrataku, aby przypieczętować zwycięstwo. Oba zespoły stwarzają sobie okazje strzeleckie, ale brakuje im dokładnego ostatniego podania, które otworzyłoby drogę piłce do bramki. Tym razem MKS MAŁKINIA tuż przed gwizdkiem końcowym w 70 minucie umieszcza piłkę w sieci gospodarzy. Jest 1:3. Autorem zwycięskiego gola dla przyjezdnych był Krystian Sadowski. Krycha po raz piąty w wiosennej rundzie rewanżowej trafił do siatki rywali. W sumie ma ich 25. Mamy nadzieję, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i w dwóch ostatnich spotkaniach dopisze jakieś trafienie. Chętnie zobaczymy jak do niego dołączą Mateusz Fydrych (3 + 7), Bartosz „Składak” Składanowski (1 + 5), Jakub „Kalbar” Kalbarczyk (0 + 4) oraz pozostali piłkarze. Zwycięstwo i trzy punkty cieszą, bo obejmujemy prowadzenie w tabeli rozgrywek. Gra troszkę miej, gdyż ta dwutygodniowa przerwa jednak lekko odcisnęła się na chłopcach i wybiła ich z rytmu meczowego. Teraz czekają nas dwa ciężkie spotkania. U siebie podejmujemy PODLASIE SOKOŁÓW PODLASKI, którym mamy rachunek do wyrównania za porażkę 1:4. Na koniec rozgrywek udajemy się do oddalonego o 77 km Żeliszewa na spotkanie z miejscowym JASTRZĘBIEM.
WICHER SADOWNE – MKS MAŁKINIA 1:3 (1:2)
BRAMKI: Piotr Tytman 35’ – Damian Han 5’, Mateusz Fydrych 7’, Krystian Sadowski 70’.
MKS MAŁKINIA: Grzegorz Płociński, Szymon Rutkowski – Maciej Jarząbek, Kacper Nowak, Mateusz Fydrych (gol), Dawid Rostkowski – Filip Gąsiewski, Jakub Kalbarczyk, Szymon Macioch, Damian Han (gol) – Krystian Sadowski (gol), Bartosz Składanowski. Ponadto zagrali: Marcin Kraszewski, Damian Tyszko, Adrian Pawłowski, Łukasz Zyśk, Jan Borowy.
.